Inteligentna produkcja i smart fabryki, czyli czwarta rewolucja technologiczna już trwa
Rozwój konkurencji powoduje, że firmy zaczynają poważniej myśleć o optymalizacji produkcji i procesów związanych z wytwarzaniem produktów i usług, definiując ten trend jako jeden z podstawowych czynników wzrostu. Im bardziej płynnie działa produkcja, tym większe korzyści dla firmy. Takie podejście stało się podstawą do rozwoju koncepcji smart factory. Inteligentna produkcja to innowacyjne systemy w parciu o internet rzeczy i komunikację typu M2M, czyli komunikację maszyna do maszyny.
Konkurencja staje się coraz bardziej agresywna. Jest w stanie konkurować ceną i jakością, co dla wielu firm oznacza koniec. Brak aktywności i brak poszukiwania nowych rozwiązań może spowodować poważne kłopoty, i ryzyko dużo większe niż stratę udziału w rynku.
Industry 4.0 – czwarta rewolucja przemysłowa
Nowoczesne linie produkcyjne cechuje precyzja i dokładność. Niejednokrotnie wprowadzenie automatyzacji można odnieść do zwiększenia opłacalności, redukcji kosztów związanych z materiałami, niższe koszty magazynowania oraz większą adaptacyjność. Ten cyfrowy postęp określany jest także mianem czwartej rewolucji przemysłowej lub Industry 4. 0. Sterowanie centralne, technologie informacyjno- komunikacyjne, czy automatyka i robotyka dziś w przemyśle nie brzmią już jak science fiction, tylko stają się coraz bardziej powszechną praktyką podczas projektowania nowoczesnych zakładów produkcyjnych.
Szacunki wskazują, że w 2020 roku na świecie udział rzeczy podpiętych do Internetu wyniesie blisko 30 miliardów, z czego blisko 40% będą to urządzenia przemysłowe pracujące w fabrykach. Można zatem powiedzieć, że czeka nas prawdziwa rewolucja technologiczna, oraz istotnie zmieni się rynek pracy. Praca ludzkich rąk zostanie zastąpiona maszynami, jednak nie oznacza to że wzrośnie bezrobocie. Zmieni się po prostu sposób świadczenia pracy, bo czynnika ludzkiego nie da się zupełnie wyeliminować.